Honduras – raj poza głównym szlakiem
Podróż do Hondurasu zrodziła się z impulsu. Chciałem zobaczyć Karaiby, ale bez tłumów z Cancun i bez nadęcia ekskluzywnych kurortów. Trafiłem na zdjęcie plaży na wyspie Roatán – biała jak mąka, z palmami i turkusową wodą. I już wiedziałem, że loty do Hondurasu staną się kolejnym krokiem w mojej podróżniczej układance.
Przelot do Hondurasu – jak to ogarnąć?
Nie ma bezpośrednich lotów do Hondurasu z Polski, więc szykuj się na minimum jedną przesiadkę. Ja leciałem przez Madryt i Miami – długi lot, ale warto! Przelot do Hondurasu zajął mi w sumie nieco ponad 17 godzin. Po wylądowaniu w San Pedro Sula poczułem się jak w zupełnie innym świecie. Gorącym, żywym i pełnym zapachów, które trudno opisać słowami.
Kiedy najlepiej lecieć?
Najlepszy moment na podróż do Hondurasu to pora sucha – między listopadem a kwietniem. Ja wybrałem luty i codziennie witało mnie błękitne niebo i lekki karaibski wiatr. W sezonie deszczowym (maj–październik) bywa duszno i burzowo, więc jeśli zależy Ci na trekkingu lub nurkowaniu – zimowe miesiące będą najlepsze.
Hotel w Hondurasie – moje doświadczenia
Zatrzymałem się w hotelu w Hondurasie na wyspie Roatán – kilka kroków od plaży, z hamakiem na tarasie i widokiem na palmy. Nie był to luksus, ale miał wszystko, czego potrzebowałem. Spokój, przyjaznych gospodarzy i domową kuchnię z ryżem kokosowym i świeżymi rybami. W miastach jak Tegucigalpa czy La Ceiba też nie brakuje przyzwoitych hoteli, ale to właśnie nadmorskie pensjonaty mają ten wyjątkowy klimat, który zostaje w sercu.
Co warto wiedzieć przed podróżą?
Paszport musi być ważny minimum 6 miesięcy, ale Polacy nie potrzebują wizy na pobyt do 90 dni. Wymagane jest okazanie biletu powrotnego oraz potwierdzenie rezerwacji noclegu – ja pokazałem mail z potwierdzeniem z mojego hotelu w Hondurasie i nie było żadnego problemu. Warto mieć też ubezpieczenie – choćby dla spokoju ducha.
Dlaczego Honduras?
Bo nie jest oczywisty. Nie leci się tam z przypadku. Ale jeśli już się zdecydujesz, to odkryjesz kraj, który daje więcej, niż obiecuje – rafy koralowe, starożytne ruiny, dżunglę z tukanami i opowieści ludzi, którzy wiedzą, czym jest radość z prostych rzeczy. Podróż do Hondurasu to wybór dla tych, którzy szukają prawdziwego kontaktu z miejscem i jego rytmem.
Jeśli zastanawiasz się, czy przelot do Hondurasu ma sens – powiem Ci tak: jedź. Bo tam, gdzie kończy się mapa turystycznych schematów, zaczyna się prawdziwa przygoda.




No comments yet.