Tradycyjne żydowskie bajgle/ Fot. Dreamstime

Zgodnie ze sławetną deklaracją izraelskiego ministra turystyki, „Izrael nie chce ubogich turystów” i jest nastawiony głównie na majętnych gości ze Stanów Zjednoczonych. Więcej tutaj luksusowych hoteli niż tych niższej kategorii razem wziętych, a te drogie korzystają z atrakcyjnych subwencji rządowych. Ceny w takich hotelach zaczynają się od 150 USD od osoby za noc. Dlatego turysta z Polski zwykle jest zmuszony do szukania alternatywnego zakwaterowania. W miejscowościach leżących na szlaku pielgrzymkowy można je znaleźć w domach noclegowych prowadzonych przez różne Kościoły chrześcijańskie. Poza tymi ośrodkami kultu religijnego agroturystyczne domy noclegowe — o znacznie przystępniejszych cenach niż hotelowe, od 80 USD — prowadzą liczne kibuce. Informacji na ten temat udziela Kibbutz Hotels Reservations Centre (tel..03/5246161, fax 5278088, e-mail: info@kibbutz.co.il), 90 Ben Yehuda St, PO Box 3194, Tel Aviv 61031, a także lokalne biura informacji turystycznej.

Jeszcze bardziej atrakcyjne cenowo są kwatery prywatne, które znajdziemy w większości miejsc odwiedzanych przez turystów. Adresy takich kwater uzyskamy w lokalnych biurach informacji turystycznej lub na dworcach, informują o nich także wywieszki na domach. Najwięcej kwater prywatnych oferuje Jerozolima. Koszt noclegu to 25-70 USD. Tańszym rozwiązaniem będzie nocleg w schronisku młodzieżowym w zbiorowej sali — ok. 10-20 USD, w pokoju 2-osobowym bez łazienki — 50 USD. Poza miastami interesującym rozwiązaniem jest kemping, których w Izraelu jest bardzo dużo, ale mają one zwykle wysoki standard i ceny nie odbiegają od tych, które oferują schroniska, a często przewyższają nawet koszt noclegu w kwaterze prywatnej. Poza wybrzeżem Morza Martwego i częścią wybrzeża Morza Śródziemnego (na północ od Nahariji) oraz Strefą Gazy formalnie dozwolone jest biwakowanie „na dziko”, ale nie jest to najbezpieczniejsza forma noclegu.

Koszty pobytu w Izraelu

Walutą obowiązującą w Izraelu jest nowy szekel izraelski (NIS). 1 NIS = 0,80 PLN, 1 USD = 2,9 NIS (2011).

Izrael jest drogim krajem. Znacznie droższym niż nieodległa Turcja czy Grecja, ale droższym też od wielu państw Europy Zachodniej. Bardzo droga jest tutaj żywność, na jedzenie trzeba przeznaczyć co najmniej 50 NIS (40 PLN) dziennie. Horrendalnie drogie są restauracje — obiad to koszt co najmniej 120 NIS (100 PLN). Dlatego większość turystów żywi się kupowanym na ulicy falafelem (6-12 NIS, 5-10 PLN) i szoarmą (14-18 NIS, 12-16 PLN) oraz stosunkowo tanimi owocami.

Drogie są bilety wstępu do muzeów — przeciętnie ok. 20 NIS (16 PLN), ale w Muzeum Izraela w Jerozolimie aż 42 NIS (35 PLN). Jedynym wyjątkiem jest bezpłatne Muzeum Yad Vashem. Droga jest komunikacja miejska, jednorazowy bilet autobusowy kosztuje — ok. 5 NIS (4,5 PLN). Względnie tanie są autobusy międzymiastowe i pociągi. Nocleg, jedzenie i transport to koszt minimum 150 NIS (120 PLN) dziennie na osobę.

Kartami kredytowymi zapłacimy tylko w droższych restauracjach, luksusowych hotelach i ekskluzywnych sklepach, ale sieć bankomatów jest bardzo rozbudowana. Nie ma natomiast problemu z wyminą waluty w banku lub kantorze — są na każdej większej ulicy, w recepcjach hoteli i schronisk.